W Wigilię rozpoczynam urlop i nie będzie mnie ponad dwa tygodnie. Miałbym bardzo dużo do napisania, ale najchętniej pisałbym o polityce i niekoniecznie w ujęciu gospodarczym, a nie chcę z oczywistych powodów wkraczać na nieswoje poletko.
Dlatego też ograniczę się do życzeń. Podsumowanie roku i kilka uwag na następny znajdziecie Państwo w reklamowym dodatku Xelion do „Rzeczpospolitej” (podobno 21. grudnia).
Jeśli chodzi o życzenia to życzę Państwu rodzinnych, spokojnych Świąt, a w Nowym Roku dużo szczęścia, zdrowia i też spokoju. Tego ostatniego obawiam się, że mieć nie będziemy.
O moderację Forum poproszę kolegę, ale nie wiem czy nie będzie na urlopie. Ja dostęp do sieci będę miał sporadycznie, więc należy się z tym liczyć. Obiecuję tekst w trzecim tygodniu stycznia.
Książki ułożone są bez jakiegokolwiek porządku – w kolejności nie należy się dopatrywać celowości.
“The Rise of Islamic State: ISIS and the New Sunni Revolution” . Luty 2015, Patrick Cockburn
Tytuł mówi wszystko. Nieduża książeczka dająca podstawy do zrozumienia tego, czym jest ISIS i dlaczego ma takie poparcie w Syrii i Iraku.
„Przyszłość umysłu. Dążenie nauki do zrozumienia i udoskonalenia naszego umysłu”. Paździenrik 2014, Michio Kaku.
Niezwykle ciekawa pozycja. Przyszłość i przeszłość badań nad naszym mózgiem. Ważna w kontekście rozważań o tym, czy jest szansa na stworzenie sztucznej inteligencji.
„Japoński wachlarz. Powroty”. Listopad 2013. Joanna Bator.
Rzeczywiście wachlarze. Japonia oczami pisarki. Celne i niezwykle zaskakujące spostrzeżenie na temat społeczeństwa Japonii, kultury i zwyczajów.
„Dysforia. Przypadki mieszczan polskich”. Maj 2015, Marcin Kołodziejczyk.
Można powiedzieć, że jest zabawna. Ale tylko dla kogoś, kto lubi reportaże i do tego spisane bardzo specyficznym językiem. Bardzo zachęcam – warto spróbować.
„Alfabet amerykański”. Październik 2015. Andrzej Lubowski
Znany autor publikujący w różnych polskich gazetach. Inne spojrzenie na USA. Taki odpowiednik „Japońskiego wachlarza”.
„Globalny minotaur”. Listopad 2015. Yanis Varufakis
Bardzo znane nazwisko. Tak, były minister finansów Grecji z SYRIZ-y. Można się z nim nie zgadzać, jeśli chodzi o powody powstania obecnie panującego (chorego) systemu (ja w wielu punktach się nie zgadzam), ale pozycja napisana błyskotliwie i warta przeczytania.
„Uderzenie w czerń”. Luty 2015. Ho Pin, Huang Wenguang.
Współczesne Chiny, korupcją i zbrodnia oczyma Chińczyka, Warto przeczytać, żeby nie dać sobie zasłonić oczu wysokościowcami Szanghaju czy Pekinu.
„Kasacja”. Luty 2015. Remigiusz Mróz.
Dla odmiany prawniczy kryminał. Nawet niewiele miejsc sprzecznych z logiką (bardzo często w kryminałach takie znajduję). Ten kryminał jest kolejnym z serii naprawdę niezłych polskich powieści kryminalnych.
„Uległość”. Wrzesień 2015. Michel Houellebecq
No tak. Bestseller. W sumie taki sobie, ale pokazuje do czego prowadzi uległość. Uległość sama w sobie – niekoniecznie w stosunku do muzułmanów - którzy mogą rządzić Francją. W każdym kraju, którym zaczynają rządzić nowi władcy można stawiać sobie pytania o to, czy mówić o uległości, czy o kolaboracji.
„Bez skazy”. Październik 2015. Jonathan Franzen.
Autor uważany za jednego z największych pisarzy młodszego pokolenia. I tylko dlatego tutaj wylądował. Jego poprzednie powieści czytałem z przyjemnością. Ta wydaje mi się wyjątkowo wydumana i mało strawna.
„Dlaczego Zachód rządzi – na razie”. Maj 2015. Ian Morris.
Podobno jeszcze tej pozycji w „Bibliotece” nie było. Mam wrażenie, że była, ale nie zaszkodzi powtórzyć. Cegła 800. stronicowa, ale czyta się jak kryminał. Czy autor ma rację twierdząc, ze w 2031 roku Zachód zacznie przegrywać? Czy rzeczywiście jesteśmy „od jednej małpy” mimo ewidentnych różnic? Czy migracje, choroby, nietrwała władza, które to czynniki unicestwiały imperia i teraz to zrobią? Kogo to interesuje powinien koniecznie przeczytać.